Dawny szpital Stalownik w Bielsku-Białej został wybudowany na zboczu Łysej Góry w latach 60. XX wieku. Początkowo funkcjonował jako sanatorium przeciwgruźlicze dla pracowników-hutników i był to najbardziej efektywnie położony szpital w mieście. Na chwilę obecną miejsce to jest totalną ruiną, w której dochodzi do wielu wypadków. Czy tragiczne wydarzenia jakie miały tam miejsce mają wpływ na energię i zjawiska jakie tutaj aktualnie występują?
Zobacz film z tego miejsca
“Stalownik – od sanatorium do ruin”
Dawny szpital Stalownik w Bielsku-Białej był początkowo sanatorium dla hutników, a dopiero z czasem został przekształcony w szpital miejski. Obiekt został wybudowany na Łysej Górze i był jednym z największych i najnowocześniejszych szpitali w Bielsku-Białej. W 1982 roku uzyskał status Specjalistycznego Szpitala Miejskiego „Stalownik”. Składał się z pięciu oddziałów, na których w trzyosobowych pokojach znajdowało się 320 łóżek szpitalnych.
W 1997 roku pod Szyndzielnią został wybudowany nowy Szpital Wojewódzki, co oznaczało koniec dla Stalownika. W 2001 roku szpital został ostatecznie zamknięty. Podobno bezpośrednim powodem takiego kroku był zły dojazd dla karetek oraz niedostosowanie się do nowo wprowadzonych wymogów.
W 2006 roku Stalownik został kupiony przez prywatnego inwestora z Podhala, który rozpoczął nielegalną rozbiórkę tego miejsca przez co cała operacja została wstrzymana przez nadzór budowalny. Obecnie dawny szpital to w rzeczywistości sam szkielet, który z jednej strony stwarza duże zagrożenie, a z drugiej budzi zachwyt swoim ogromem.
Miejsce, w którym Ludzie Kończą swoje życie
My wybraliśmy się do tego miejsca ze względu na jego mroczną stronę. W przeciągu czterech lat na terenie dawnego szpitala doszło do kilku samobójstw, a ostanie miało miejsce w sierpniu tego roku. W szczegóły nie chcę wchodzić, jednak wydaje się, że odludne położenie tego obiektu sprzyja tego typu wypadkom. Miejsce to jest na bieżąco zabezpieczane, co było również widać podczas naszej wyprawy. Niezliczona ilość tabliczek z zakazem wstępu, płot okalający teren, oraz zamurowane wejścia, jak widać nie są przeszkodą dla niektórych.
Nawiedzone miejsce Przesiąknięte NEgatywną Energią
Wszystkie te wypadki mają prawdopodobnie wpływ na to, że miejsce to aktualnie jest nawiedzone. Udało nam się nawiązać kontakt, który wskazywał że mieliśmy do czynienia z przynajmniej dwoma bytami. Jednym z nich była raczej kobieta, a konkretnie jej niematerialna część, która oznajmiła nam, że szuka swojego ciała. Skarżyła się również na ból, i zwróciła się do nas, a konkretnie do Pawła, aby jej pomógł. Czy to oznacza, że nie potrafi odejść z tego miejsca? A może to jedna z ofiar tych przykrych wydarzeń, która pokutuje w tym miejscu?
Zapraszam do obejrzenia naszego filmu z tej wyprawy. Być może zauważysz coś, co nam umknęło? Jeśli tak to podziel się tym z nami w komentarzu!
Nie powinno się ruszać osób zmarłych pozwólcie im spokojnie idejsc takie coś powinno być karane