Mauzoleum rodziny von Eickstedt w Strzybniku. Miejsce nie wiecznego spoczynku.

mauzoleum w strzybniku

Opuszczone, zapomniane i w bezczelny sposób zdewastowane mauzoleum rodziny von Eickstedt w Strzybniku. Ta sprawa nie mogła przejść obok mnie obojętnie, dlatego postanowiłem o tym więcej opowiedzieć, ponieważ obraz, który ujrzeliśmy na miejscu jest karygodny, a sprawa zasługuje na to żeby o niej wspomnieć

mauzoleum strzybnik

Historia, która się ulatnia

Mauzoleum o którym mowa jest ściśle powiązane z pałacem, a obecnie już ruinami pałacu w Strzybniku, o które zresztą też nikt się należycie nie zatroszczył.

Sam pałac został wybudowany na początku XIX wieku kiedy właścicielem Strzybnika został Joachim Bogumił Fryderyk von Eickstedt ożeniony z Wilhelminą Kloch. Fundusze na jego budowę pochodziły z inicjatywy Jadwigi Zofii von Drechsler, która w 1792 roku zapisała w testamencie środki na jego budowę. Po śmierci Joachima pałac w spadku otrzymał najstarszy syn Fryderyk, a w dalszej kolejności jego syn Hugo Julius. W końcu XIX wieku właścicielką była Helena von Bischofschausen, a ostatni przedstawiciele tej rodziny jej syn Fritz i jego żona Isabella  opuścili pałac w 1944 roku. Pałac w Strzybniku został odnowiony i przebudowany w 1919 roku. Otaczał go park krajobrazowy, który dziś przedstawia sobą opłakany widok – porosły bują roślinnością, nie przypomina na chwilę obecną parku, a raczej gęsty las.

Czasy powojenne i stopniowy koniec

Wraz z zakończeniem II wojny światowej pałac został przejęty przez Skarb Państwa i oddany w zarząd Państwowego Gospodarstwa Rolnego, które odnowiło go w 1961 roku. Kiedy upadł PGR, opuszczony obiekt zaczął popadać w ruinę. Po jakimś czasie zakupiła go prywatna firma, która w ogóle się nim nie interesuje, przez co dziś możemy spoglądać wyłącznie na same ruiny, które z dnia na dzień są w coraz gorszym stanie, a wstęp na obiekt może grozić śmiercią.

Zbeszczeszczone szczątki właścicieli

Wróćmy jednak do tematu zniszczonego mauzoleum, który był już publikowany wielokrotnie na innych forach i miejscach w internecie, mimo to wydaje się a raczej jest pewne, że miejsce to jest pozostawione same sobie na pastwę szabrowników. Obiekt nigdy nie był przedmiotem zainteresowania wśród polskich historyków sztuki co uważam za błąd. W katalogu zabytków powiatu raciborskiego pochodzącym z 1967 roku mauzoleum nie zostało ujęte. Wzmiankowano natomiast jeśli chodzi o Strzybnik – pałac, spichlerz folwarczny, park i kuźnię. Przyjmuje się, że kaplica grobowa powstała w połowie XIX wieku, a osoby które zostały pochowane w tym miejscu, i których szczątki zostały zbeszczeszczone, są nie do końca znane. Wiadomo tyle, że były bezpośrednio powiązane z samym pałacem.

Nie wieczny odpoczynek

Jakiś czas temu, na jednym z forum o tematyce eksploracji, ktoś próbował rozwiązać zagadkę osób, które spoczęły w tym miejscu. Rodzina von Eickstedt, która władała majątkiem w Strzybniku była wyznania ewangelickiego, w dodatku w samej miejscowości nie było i dotychczas nie ma kościoła, co stwarzało dla ówczesnych właścicieli problemy. Większość mieszkańców tych ziem była wyznania katolickiego. Pierwszy przedstawiciel rodu Joachim Bogumił Fryderyk von Eickstedt wraz z małżonką Jadwigą Luizą Wilhelminą von Kloch zostali jeszcze pochowani w Rudniku, okolicznej miejscowości . Różnice wyznaniowe były powodem tego, że rodzina von Eickstedt była zmuszona wystawić sobie mauzoleum. Kaplica grobowa została zbudowana zapewne po śmierci Fryderyka Leopolda, o którym wspomniałem wyżej , w 1858 roku. Pierwszym przedstawicielem rodziny pochowanym w tym miejscu był syn Joachima Bogumiła oraz Jadwigi z domu Kloch. Kolejne osoby które prawdopodonie tam spoczęły, a raczej powinienem powiedzieć nie spoczęły to

Antonia, z domu baronówna von Wittorf, małżonka Fryderyka Leopolda von Eickstedt, nie znamy daty jej śmierci

Fryderyk Wilhelm (ur.1828r., zm.1891r.), syn Fryderyka Leopolda i Antonii

Maria, wdowa von Wiedenfeld, z domu Klaps (ur.1832r., zm.1891r.), małżonka Fryderyka Wilhelma

Helena Antonia Maria (ur.1858r., zm. między 1930 a 1937r.), najstarsza córka Fryderyka Wilhelma i Marii.

Być może w mauzoleum został pochowany również Henno von Bischoffshausen , małżonek Heleny Antonii Marii, a także jej młodsza siostra Ernestyna Margarita Marta (ur.1871r., nieznana data śmierci). Wydaje się to o tyle prawdopodobne, że w miejscu tym trafiliśmy na zniszczoną trumnę dziecka .

Z racji tego, że do miejsca trafiliśmy już o zmroku, klimat dawał się bardziej we znaki. Park, który obecnie wygląda jak las, i który okala to mauzoleum sprawiał naprawdę mroczne wrażenie. Kiedy weszliśmy do środka kaplicy grobowej naszym oczom ukazał się nieciekawy widok. Płyta, którą był przykryty grobowiec została wrzucona do środka, widocznie była zbyt ciężka dla szabrowników, jednak to był dopiero początek. Wewnątrz krypty ujrzeliśmy szczątki ludzkie, które wałały się po wszystkich kątach, a same trumny zostały zniszczone. Ktoś dodatkowo zrobił sobie śmietnik z tego miejsca, co mnie do tego stopnia wyprowadziło z równowagi, że musiałem przeklnąć tych co się tego dopuścili. Pisząc ten tekst mam również nadzieję na to, że miejsce to doczeka się odpowiedniego zabezpieczenia, i ktoś w końcu się nim zainteresuje, bo patrząc na to co jest teraz brakuje mi słów.

 

ODWIEDŹ NAS RÓWNIEŻ W SOCIAL MEDIACH

Facebook Youtube Instagram

ZOBACZ WIĘCEJ OPUSZCZONYCH MIEJSC

OPUSZCZONE MIEJSCA

1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top